W styczniu tego roku w poszukiwaniu lata trafiliśmy na Dominikanę. Pomijając piękne plaże, widoki i oczywiście super pogodę moją uwagę przykuł ruch uliczny i ilość motocykli na drogach …
… Dominikana jest przepiękna, ludzie są bardzo mili (i nie mam tu na myśli tylko obsługi hotelowej), w naturze mają uśmiech i wzajemne pozdrawianie się … Super widoki, piękne plaże (jedna z najpiękniejszych plaż na świecie na wyspie Saona wprost mnie zauroczyła), bujna zieleń (ogromna ilość różnych rodzajów palm i nie tylko) i ciągłe lato (różnice temperatur w ciągu roku to tylko ok 3-4 stopnie) … na to wszystko byłam przygotowana, ale na to co zobaczyłam na dominikańskich drogach już nie …
Spory ruch (oczywiście według zasady im większe miasto tym więcej pojazdów), kierowcy jeżdżą szybko i w mojej opinii (i nie tylko) mało bezpiecznie. Pasy namalowane na drodze nie mają dla nich właściwie żadnego znaczenia, a dwie ciągłe … cóż … czerwone światło to dla tamtejszych kierowców często sugestia, a nie obowiązek zatrzymania się. Przejechaliśmy z takim dominikańskim kierowcą busem przez całą wyspę z północy na południe (po to, aby móc zobaczyć wyspę Saona) i naprawdę nie raz wolałam nie patrzeć na drogę, bo krew mroziła mi się w żyłach mimo upału. Wydawałoby się, że mają zupełnie inne przepisy ruchu drogowego, albo nie mają ich wcale. I w tym wszystkim… ogromna ilość motocykli i skuterów.
Niewielkie motocykle i skutery to na Dominikanie bardzo częsty sposób na przemieszczanie się, pierwsze co rzuciło mi się w oczy to fakt, że prawie nikt tam nie zakłada kasku, a o jakichkolwiek ciuchach czy butach nie wspomnę (chociaż to pewnie jest spowodowane ciągłymi wysokimi temperaturami). Gość na motocyklu czy skuterku w japonkach to tam normalny widok. Ciekawym rozwiązaniem są tzw motoconcho, czyli taxi motocyklowe, które są bardzo popularne na pokonywanie krótkich dystansów. Można ich poznać po pomarańczowych kamizelkach i oni (o dziwo) często jeździli w kaskach. Wystarczy wyjść na drogę, machnąć ręką, ustalić miejsce docelowe, cenę i jedziemy.
O popularności jednośladów świadczy to, że pod każdym hotelem, marketem czy też innym miejscem, w którym pracuje sporo osób parkingi są nimi zastawione.
Lwg