ostatnio nie mogliśmy za dużo (daleko) pojeździć, ponieważ nasze motocykle czekał pierwszy przegląd serwisowy na 1000 km (+- 10%) , dlatego w weekend mimo ogromnych chęci nie zrobiliśmy żadnej celowej wycieczki…, ale i tak 150 km przejechaliśmy …
Dzisiaj rano stawiliśmy się w salonie Honda Karlik na przegląd (na termin czekaliśmy dwa tygodnie – no niestety sezon motocyklowy w pełni), obsługa jak zwykle na najwyższym poziomie. Chłopaki z serwisem dwóch motocykli poradzili sobie szybko i sprawnie …
Jeszcze jakiś czas temu nie pomyślałabym, że przebywanie w salonie motocyklowym będzie dla mnie frajdą. Jednak czasami dopóki człowiek czegoś nie spróbuje to nawet nie wie, że mogłoby go „wciągnąć”. Maszyny piękne … począwszy od różnych pojemności CBR, CBF, poprzez NC, VFR, Africa Twin aż po ogromne motocykle Gold Wing
NC750x dorobił się jeszcze przy okazji stopy centralnej, której nie było w podstawowym wyposażeniu, a Krzysiu stwierdził, że do smarowania łańcucha (i nie tylko) bardzo się przyda.